W ubiegłym roku nasze plany pokrzyżowała pogoda, dlatego też niemalże w rocznicę ślubu Anny i Romana, wybraliśmy się na wykonanie zaległej sesji plenerowej.
Aby wykorzystać sprzyjającą aurę, mimo że nie powinniśmy, to sesję rozpoczęliśmy w największe słońce – w samo południe.
Zobacz - SLIDESHOW
Aby wykorzystać sprzyjającą aurę, mimo że nie powinniśmy, to sesję rozpoczęliśmy w największe słońce – w samo południe.
Zobacz - SLIDESHOW
rewelacja :) nie przesadzam ;)
OdpowiedzUsuń