Anna i Roman - 24.10.2009r.

Nie ma rzeczy niemożliwych – cudowne uzdrowienie (no prawie) w ciągu 2 dni, wszak nie można zawieść Młodej Pary w najważniejszym ich dniu ! 
Niestety z pogodą już nie poszło tak łatwo … i plener przeniesiony na bardziej dogodny czas i aurę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu